Wielkanoc kojarzy się przede wszystkim ze Zmartwychwstaniem Jezusa, palmami , lanym poniedziałkiem jak i pisankami.
W dalszym ciągu najlepiej sprawdza się sposób robienia pisanek znany już od naszych babć, za pomocą wywaru z łupinek cebuli. Stosuję go do dziś, chociaż owszem próbowałam też innych sposobów: za pomocą gotowych farb w tabletkach czy w proszku, w zeszłym roku farb na gorąco(wychodziły na jaju takie ciapki). Jednak przystaję na tradycji :), choć nie przeczę, że czasem dla kontrastu czy ożywiania koszyczka stosuję 2 sposoby.
U nas w naszej rodzinie już od dłuższego czasu (gdzieś od czasów podstawówki) zaczęłyśmy z siostrą robić pisanki tzw. kraszanki (na ubarwionym jajku drapie się jakimś ostrym narzędziem różne wzorki-najlepszy podobno jest skalpel, niestety jeszcze go nie zdobyłam, ja używam małego nożyka takiego jak do tapet).
Pokażę kilka tegorocznych kraszanek (kroszonek) :
Jeszcze raz Życzę Wszystkim Wszystkiego Najlepszego :)) Pozdrawiam cieplutko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz